Projekt roku 2022
Wiele osób miewa postanowienia noworoczne. Ja również się do tej grupy zaliczam. Różnica między mną a częścią tych postanawiających jest taka, że ja moje postanowienia zawsze realizuję. Jestem osobą zadaniową. Zadanie w kalendarzu, oznaczone odpowiednim kolorem, odpowiednio zaszeregowane. Odhaczone, po zakończeniu. Choć nie do końca tak to wygląda. Postanowienia łatwo zarzucić, odpuścić. W końcu to nic wielkiego, podpowiada nam mózg, gdy padamy z nóg, czasu nie starcza nam nawet na pójście do toalety, a tymczasem kalendarz zdaje się krzyczeć: masz jeszcze postanowienie na ten rok. Tymczasem plan to coś poważniejszego. Analizujesz poprzedni rok, wcześniejsze plany, swoje możliwości czasowe, finansowe, układ rodzinny, pracę itd. Postanawiasz, co chcesz zrobić i rozpisujesz sobie na mniejsze kroki. Dopasowujesz, planujesz, co zrobisz którego miesiąca, tygodnia, dnia. Wedle życzenia, wedle... projektu właśnie. Moje plany dzielą się na kilka kategorii, ale staram się też uwzględnić